Nowa forma uprawiania turystyki

Dodane przez (jurek) dnia 02-08-2011
Wieści z terenu >>

Questing polega na odkrywaniu dziedzictwa regionalnego, czy to kulturalnego, historycznego, czy przyrodniczego. Wszystko ze specjalnie przygotowaną mapą wzbogaconą o wierszowany lub prozatorski tekst, zawierający wskazówki dotyczące trasy.

Za cel wędrówki możemy sobie obrać co tylko chcemy, od zabytków architektonicznych, przez okazy flory i fauny, po zaginioną opowieść związaną z regionalną legendą. To wspaniały sposób, aby przenieść się w czasy dziecinnych rozrywek i ponownie spróbować swoich sił w poszukiwaniu skarbów, czy odkrywaniu niezwykłych tajemnic, tyle że w odpowiedni do wieku sposób.

Nie bez znaczenia jest też to, że tworzenie szlaków questingowych (czyli questów) angażuje m.in. lokalne społeczności, które dzięki temu odkrywają swoje korzenie, nieznane legendy, a nawet miejsca - mówi Łukasz Wilczyński, jeden z trenerów questingu w Polsce.

Obecnie w Polsce istnieje ponad 50 questów, czyli takich nieoznakowanych szlaków.

W Bałtowie do dyspozycji turystów jest trasa "Śladami historii w Żydowskim Jarze". Znaleźć tutaj można nie tylko pozostałości, bo olbrzymich gadach, które zamieszkiwały Góry Świętokrzyskie w okresie jury, ale i pozostałości po ruchach tektonicznych, lodowcowych i wiele innych znalezisk.

W Lubiążu można poznawać najciemniejsze zakamarki Zakonu Cystersów.
Questing - nowy sposób uprawiania turystyki

W Dęblinie wszyscy szukają zaginionego skarbu w XIX-wieczej twierdzy.

W Małopolsce na zainteresowanych czekają, aż 4 questy na Szlaku Orlich Gniazd i Szlaku Bursztynowym.

Kluczem do sukcesu jest dobrze poprowadzona narracja. Steven Glazer, pochodzący z USA twórca questingu, wyjaśnia, że "najlepsze questy potrafią uchwycić i oddać ducha miejsca". - Oddanie jednak tego ducha wymaga, abyśmy to przeżyli,czy odkryli poprzez własne doświadczenie. Jeśli pragniemy odnaleźć ducha miejsca, musimy nauczyć się, jak dostrzegać szczegóły i odkrywać ukryte historie - mówi Glazer.

Edukacja bardzo ważna rzecz, natomiast głównym celem questingu jest nic innego jak dobra zabawa, która towarzyszy zarówno tworzeniu jak i realizacji questów.

- Uczestnik zabawy przeistacza się w poszukiwacza skarbów. Na początku dostaje mapkę i opis, czyli zapisane prozą lub wierszem zadanie do zrealizowania. Wędruje zgodnie z instrukcjami rozwiązując zagadki i łamigłówki. Tym sposobem dociera do miejsc, tajemnic, legend, ciekawych zjawisk przyrodniczych, które nie są opisane w żadnym przewodniku, nie ma ich także w internecie. Na końcu wędrowiec odkrywa skarb, przeważnie skrzynkę z pieczątką poświadczającą, że rozwiązał quest - dodaje Wilczyński.

Questing powstał nigdzie indziej tylko w USA, na terenie stanu Vermont. Rozpropagowany został przez amerykańską organizację Vital Communities, w ramach realizowanego przez nią programu "Valley Quest". Nad ponad dwustoma questami pracowali uczniowie szkół, skauci, przedstawiciele branży turystyczne, a nawet stowarzyszenia historyczne.

Przeprowadzone badania pokazują, że nowa forma turystyki cieszy się popularnością. W samych Stanach Zjednoczonych przez jeden quest przechodzi rocznie 15 tys. osób. - W Polsce badania prowadzone są dopiero od kilku miesięcy i przykładowo w Bałtowie od momentu uruchomienia pierwszego questu w maju br., skorzystało z niego już ponad 3 tysiące osób - mówi Wilczyński.

Pierwszy polski projekt questingowy "Bałtów - polską stolicą questingu" realizowany jest w Województwie Świętokrzyskim. Partnerem w realizacji projektów questingowych jest Polska Organizacja Turystyczna.

Źródło: tour-info 28.07.2011

Ostania zmiana: 02-08-2011 o 13:10

[wróć]